fredag 2. september 2016

Ocet jabłkowy domowej roboty


W ogrodach zaczynają dojrzewać jabłka wiec to świetny moment na przygotowanie octu jabłkowego. Można go stosować do przygotowywania dresingów, sosów sałatkowych bądź tez pic w celach zdrowotnych. Niektórzy do jego wykonania wykorzystują jedynie same skórki jabłek. Ja użyłam całych, jedynie wydrążonych jabłek. Należy pamiętać, ze jabłka musze być niepryskane i niewoskowane. Takie miejscowe, ogrodowe, niezbyt piękne, takie są idealne.


Składniki na około 1 l octu
1-1,5 kg jabłek albo nieco ponad litr obierków i ogryzków z jabłek
Około 1 l przegotowanej wody
1 łyżka miodu lub cukru
Przygotowanie
Jabłka dokładnie myjemy i wykrawamy z nich nadpsute części. Układamy do słoika. W naczyniu rozpuszczamy łyżkę miodu (opcjonalnie cukru) w letniej, przegotowanej wodzie. Zalewamy jabłka i mieszamy drewniana łyżką. Przez pierwsze dni trzeba wszystko mieszać raz dziennie aby jabłka nie pływały po powierzchni, ponieważ zaczną pleśnieć. Po jakimś czasie osiądą. Ocet może fermentować w kuchni, byle nie w bezpośrednim świetle. Pojawiająca się na początku fermentacji piana jest naturalnym procesem. Ocet gotowy jest po około 4 tygodniach. Wtedy można go zlać, przecedzając do butelek lub słoików. Te przechowujemy w ciemnym miejscu.









 

torsdag 25. august 2016

Pikle z ogórków

W większości przepisów znajdziecie informacje, ze ogórki na pikle to takie przerośnięte i prawie już żółte. Ja postanowiłam zrobić pikle z ogórków pierwszy raz w życiu i wykorzystałam do tego nieco większe ogórki gruntowe. Pomimo tego, że miały gniazda nasienne były one nieprzerośnięte i wykorzystałam je w całości. Przepis powstał z polaczenia informacji z Internetu oraz własnych preferencji smakowych i doświadczeniaJ

Przygotowanie
Ogórki obieramy ze skórki. Jeśli maja dojrzale gniazda nasienne, wykrajamy je. Jeśli są jeszcze młode, kroimy ogórki w 3-5 mm plastry (mogą być grubsze). Układamy w misce, warstwy przesypując sola i świeżo mielonym pieprzem. Miedzy ogórkami układamy tez plasterki świeżego czosnku. Miska wędruje pod przykryciem do lodówki na kilka godzin.

Do słoików wkładamy małą gałązkę kopru (najlepiej kawałek kwiatka. Ja daje kwiatek i gałązkę). Dwa ząbki czosnku, łyżeczka gorczycy (na litrowy słoik) i kawałek chrzanu.

Zalewa

6 szklanek wody + 1,5 szklanki octu 7 % (1 szklanka 10 % octu)
6 łyżek cukru
1 pełna łyżka soli
kilka kulek ziela angielskiego
3-4 liście laurowe
5-10 kuleczek pieprzu czarnego
cebula pokrojona w grube piórka

Wszystkie składniki doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut, aby smaki się ze sobą połączyły. Zalewa musi mieć wyrazisty smak. Czasem można czegoś nieco dołożyć. Ja często gotuje na tzw. ‘’oko’’J Zalewę przecedzamy.

Plastry ogórków układamy do przygotowanych wcześniej słoików dość ciasno. Zalewamy ogórki zalewa i zakręcamy. Odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy słoiki wystygną możemy je pasteryzować. Ja zazwyczaj, ze względu na brak czasu, pasteryzuje je następnego dnia. Słoiki wkładam do garnka z zimna woda, stawiając je najlepiej na bawełnianej szmatce. Woda nie powinna przekraczać polowy wysokości słoika. Od momentu zagotowania gotuje maksymalnie 10 min, aby ogórki nie były zbyt miękkie. Słoiki wyjmuje i ustawiam do wystygnięcia. Zimne słoiki należy wynieść do chłodniejszego i ciemnego miejsca. Ja otworzyłam pierwsza turę już po 3 tygodniach i były zaskakująco pyszneJ Smacznego!
 







 

 

fredag 15. juli 2016

Kefir wodny - kryształy japońskie


Z kryształami japońskimi spotkałam się pierwszy raz wiele lat temu ale nigdy nie podjęłam się ich hodowli. Robiły i robią furorę w Internecie i można je kupić praktycznie wszędzie. Ostatnio przypadkiem dostałam je od koleżanki, bo miała nadmiar i się zaczęło:) Czym są cudowne algi? Kryształy japońskie to inaczej: algi morskie, kefir wodny.

Same kryształy z algami morskimi nie mają praktycznie nic wspólnego. Są to mikroorganizmy – bakterie (Lactobacillus, Streptococcus, Pedicoccus i Leuconostoc) i drożdże (m.in. Saccharomyces, Candida, Kloeckera), występujące w zbitych koloniach. Szczególne pochodzenie kryształów japońskich nie jest znane. Wiadomo jedynie, że występują w Meksyku w niektórych gatunkach kaktusów. Mają formę kruchych, prawie przezroczystych kryształków. Można je łatwo zgnieść na miazgę i wykorzystać w formie odżywczych kosmetyków. Kryształy japońskie są zbudowane z dekstranu – polisacharydu złożonego z cząsteczek glukozy. Sama kolonia nie potrzebuje wiele do szczęścia – jedynie wodę i cukier a wyniku fermentacji tworzy ''kefir wodny'', który zawiera: dwutlenek węgla, alkohol etylowy i kwas mlekowy.
Informacje z rożnych źródeł podają, że zastosowanie i właściwości wodnego kefiru jest bardzo szerokie. Oto wybrane z nich:

  • Profilaktycznie przy zakażeniach przewodu pokarmowego (Helicobacter pylori)
  • Łagodzi objawy nietolerancji laktozy
  • Wspomaga perystaltykę jelit
  • Leczy zaburzenia przewodu pokarmowego
  • Stymuluje system immunologiczny
  • Prawdopodobnie zapobiega rozwojowi raka jelita grubego
  • Oczyszcza organizm i chroni przed toksycznym wpływem środowiska
  • Stanowi bogactwo witamin (PP, biotyny, B6, kwasu foliowego)
  • Wspomaga i łagodzi leczenie trądziku (tonik, woda do przemywania twarzy)
  • Wpływa korzystnie na szkliwo, zapobiega próchnicy
  • Zapobiega i leczy alergie, AZS i astmę

Kryształy japońskie – WAŻNE zasady hodowli

Fundamentalną rzeczą  jest używanie niemetalowych przedmiotów! Kontakt kryształów japońskich z metalem (zwłaszcza aluminium) powoduje, że kryształki przestają się namnażać i kolonia obumiera. Ponadto między kolonią a metalem może zajść reakcja chemiczna – efektem jej może być kumulacja metalu w organizmie. Używamy drewnianych, szklanych i plastikowych durszlaków, słoików i łyżeczek. Pojemnik czy słoik, w którym namnażamy kryształki nie może być zakręcony. Podczas fermentacji wydziela się dwutlenek węgla, który może rozsadzić naczynie! Poza tym kolonia potrzebuje tlenu do prawidłowego rozwoju. Do ''podkarmienia'' używamy suszonych owoców (rodzynek, fig, moreli, daktyli), które należy wymieniać mniej więcej co tydzień. Brak cukru i/lub owoców spowoduje obumarcie kolonii. Ja osobiście zastanawiałam się nad optymalną ilością cukru, aby potem nie wypijać go wraz kefirem. Wodę zlewam co 24 h i używam 4 łyżeczki cukru. Kryształków też mam sporo w słoiku wiec zdążą go przerobić:) W wielu przepisach jest napisane 2-3 łyżki kryształków na 1 l wody. Moja hodowla jest o wiele większa i kefirek jest intensywny i smaczny. Niektórzy twierdzą, ze smakuje jak bezalkoholowy szampan... piłam szampana wielokrotnie i tego mi akurat nie przypomina:) Dla mnie jest to bardziej smak wody kokosowej (szczególnie kiedy używam cukru kokosowego). Po zlaniu ''kefiru'' dodaje cytrynę lub inne owoce i napój jest bardzo ożywczy i smaczny.

Kryształy japońskie – hodowla krok po kroku

  1. Kryształy japońskie umieszczamy w plastikowym durszlaku
  2. Następnie przepłukujemy je pod strumieniem zimnej wody
  3. Do słoika nalewamy wodę i rozpuszczamy w niej cukier - około 4 łyżeczek (wody można dopełnić później)
  4. Umieszczamy kryształy w słoiku (ja mam ich całkiem sporo, ale można podzielić na kilka słoików jeśli jest więcej chętnych do picia)
  5. Do wody dorzucamy ok. 6 rodzynek (lub 2 suszone morele lub figi)
  6. Słoik przykrywamy gazą, zabezpieczamy gumką recepturką
  7. Słoik odstawiamy w ciepłe miejsce na 24-48 h (u mnie stoi zwyczajnie w kuchni)
  8. Następnie odcedzamy kryształki na plastikowym durszlaku
  9. Gotowy wodny kefir nadaje się do wypicia od razu (świeżość zachowuje do 24 h)
  10. Wszystkie czynności powtarzamy

Kefir wodny - gotowy do zlania (tu użyłam zwykłego cukru)


Kryształy japońskie

Zalewa z cukrem kokosowym


 
Na zdrowie!

 
 

torsdag 9. juni 2016

Piers kurczaka zapiekana ze szpinakiem i serem mozzarella

''Przechwycilam wzrokiem'' na Internecie taka smakowita piers z kurczaka, wypelniona szpinakiem i serem mozzarella. Dlugo sie nie zastanawialam i zabralam sie za robote. Rezultat okazal sie bardzo smakowity!

Skladniki:
piers z kurczaka (raczej grubsza)
2-3 garsci szpinaku swiezego
kilka plastrow sera mozzarella
sol, pieprz, czosnek, kto co lubi:)

Sposob wykonania:
Szpinak podsmazamy na niewielkiej ilosci masla klarowanego lub oliwy. Dodajemy sol, pieprz i inne ulubione przyprawy. Po 2-3 minutach szpinak zmniejszy swoja obietosc. Dodajemy nieco slodkiej smietany, mieszajac jeszcze chwile. Piers z kurczaka nacieramy oliwa i sola. Nacinamy kilka kieszonek na gorze nie przekrawajac miesa przez cala jego grubosc. Do kieszonek nakladamy szpinak i plaster sera mozzarella. Piers wkladamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na okolo 10-15 min. Pod koniec pieczenia piers mozna posypac zoltym serem (wersja bardziej kaloryczna:) Smacznego!







Smacznego!
 
 



torsdag 2. juni 2016

Zupa krem z bialych szparagow

 
W tym sezonie oprocz zupy z zielonymi szparagami postanowilam zrobic rowniez zupe krem z bialych szparagow. Rezultat przerosl moje oczekiwania:) Dodam, ze uwielbiam szparagi i w sezonie jem je prawie codziennie!
 
 
Skladniki:
peczek bialych szparagow
kilka szalotek
okolo 750 ml wody
2 lyzeczki masla klarowanego
125 ml slodkiej, plynnej smietany
sol, pieprz, szczypta cukru
 

 
Sposob wykonania:
Biale szparagi nalezy obrac cienko obieraczka. Zadnych obierkow nie wyrzucamy!!! Do gotujacej sie wody dodajemy obierki ze szparagow, sol, pieprz i szczypte cukru. Gotujemy calosc okolo 15 minut. W tej sposob powstanie aromatyczny wywar. W tym czasie na patelni podsmazamy na klarowanym masle szalotki. Odcedzamy dokladnie wywar. Dodajemy do niego obrane szparagi i podsmazona szalotke. Kiedy szparagi zmiekkna miksujemy calosc. Szalotka zagesci nam nieco zupe przez co nie ma potrzeby dodawac maki. Dodajemy na koniec kilka glowek szparagow. Beda chrupkim dodatkiem. Nastepnie dodajemy smietane. Zupe podajemy udekorowana posiekanym szczypiorkiem. Smacznego!

 
 
 





 
 
 

Zupa ze szparagami i serem feta

W sezonie, ktory obfituje w szparagi, chetnie eksperymentuje z roznymi przepisami zaczerpnietymi czy to z Internetu czy od znajomych. Ten przepis podeslala mi Przyjaciolka. Z gory wiedzielam, ze danie bedzie wyborne... oczywiscie nie obylo sie bez mojej malej modyfikacji:)

Skladniki:
peczek zielonych szparagow
5-6 ziemniakow (najlepiej mlodych)
jeden batat (slodki ziemniak)
bulion warzywny lub drobiowy (kupuje gotowy w sloiku)
okolo 200 gram smietany 18%
1 lyzka oliwy extra vergine lub maslo klarowane
2 zabki czosnku
posiekany szczypiorek
ser feta
sol, pieprz, kurkuma, oregano.... kto co lubi:)

Sposob wykonania:
Ziemniaki pokrojone w srednia kostke przysmazam na oliwie lub masle w garnku. Kiedy ziemniaki lekko zmiekna, dodaje pokorojony w kostke batat i czosnek. Batat szybko mieknie, wiec nie nalezy smazyc og rownie dlugo jak ziemniakow. Lykowate czesci szparagow nalezy wyrzucic. Grubsze czesci pokroic wzdluz. Glowki odlozyc. Podpieczone ziemniaki zalac bulionem i dodac szparagi. Kiedy warzywa nieco jeszcze zmiekna dodajemy glowki szparagow. Te miekna najszybciej. Doprawiamy wszystko sola, kurkuma, pieprzem... Dolewamy smietane. Zupe podajemy z posiekanym swiezo szczypiorkiem i serem feta. Prawdziwie wiosenny smak na taletu:) Smacznego!




 






 


onsdag 4. mai 2016

Rolada szpinakowa z wędzonym łososiem


Niedawno mając w planie małe przyjęcie, szukałam ciekawych przepisów u wujka Google:) Uwagę moją przykuła rolada szpinakowa z wędzonym łososiem. Wydawała się dość skomplikowana w przygotowaniu. Okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny:)

Wędzonego łososia można z powodzeniem zastąpić szynką parmeńską czy tez suszonymi pomidorami. Poniżej przedstawiam listę produktów, jakich użyłam do zrobienia mojej rolady. Wariacje na ten temat pozostawiam Wam:)


Składniki:

450g mrożonego (rozdrobnionego) szpinaku

2-3 ząbki czosnku

sól, pieprz, gałka muszkatołowa

opakowanie serka kremowego okolo 300 g

150 g wędzonego łososia

 

Sposób przygotowania:

Szpinak rozmrażamy na głębokiej patelni i dusimy na niewielkim ogniu dotąd, aż woda odparuje. Dodajemy sól, pieprz, gałkę muszkatołową i zmiażdżony czosnek. Odstawiamy do ostudzenia. Do zimnego szpinaku dodajemy żółtka jaj. Całość dokładnie mieszamy. Następnie ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Ubite białka dodajemy do masy i delikatnie mieszamy (najlepiej już lyżką).
Powstałą masę wylewamy na dużą blachę (okolo 35 cm na 45 cm) wyłożoną papierem do pieczenia (blachę można lekko przesmarować olejem dzięki czemu papier idealnie się przylepi). Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. 10-15 minut. Wyjmujemy z pieca i pozostawiamy do ostudzenia.
Serek (możemy dodać do niego musztardy lub ulubionych przypraw) rozcieramy i smarujemy nim ostudzone ciasto szpinakowe. Wzdłuż krótszego boku układamy plastry wędzonego łososia. Całość zawijamy w roladę (lekko dociskając aby rolada była bardziej spójna). Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na kilka godzin (ja robilam roladę dzień przed podaniem).
Roladę kroimy na plastry i gotowe:) Smacznego


 
 Suszone pomidory należy dokładnie odsączyć















Smacznego:)
Velbekomme